Pozycja i osoba Drukuj
środa, 30 lipca 2008 13:03
Holandia, 3 lipca 1997 roku (wykład wieczorny)

Tridandiswami Śri Śrimad Bhaktiwedanta Narajana Maharadża

Śri Narada pragnął rozgłosić wszystkim chwały Pana Śiwy. Jak już mówiliśmy wcześniej, wysławiał Śiwę jako najwznioślejszego i najdroższego sercu Pana Kryszny wielbiciela. Pan Śiwa nie był zadowolony, słysząc te pochwały. Przypomniał różne sytuacje, które - według niego - jasno świadczyły o tym, że wcale nie jest drogi Panu Krysznie.

Teraz Pan Śiwa porównuje się do Śri Prahlada Maharadża, * [patrz: przypis 1] opisanego w Śrimad-bhagawatam słynnego wielbiciela Pana Nrisinhadewy. Mówi Naradzie: „Śri Prahlada stoi wyżej ode mnie i to on jest wielbicielem drogim sercu Pana". Choć jest odwrotnie, choć to Pan Śiwa zajmuję nadrzędną wobec Prahlada Maharadża pozycję, sam twierdzi, że stoi niżej od Prahlada Maharadża. Dlaczego? Powiedział to, by zachęcić zwykłych ludzi do naśladowania idealnego charakteru Prahlada oraz podążania za jego naukami.

Jednakże Prahlada Maharadża nie może wejść do Wrindawan, transcendentalnej siedziby Śri Kryszny, podczas gdy Pan Śiwa przebywa w niej wiecznie jako Gopiśwara. Śiwa osobiście służy Śri Krysznie na wiele sposobów. Wraz ze swoją żoną Parwati-dewi medytuje o aszta-kalija-lila, sekretnych rozrywkach Pana Śri Kryszny. Są one poufne, a jednak i Śiwa, i Parwati o nich medytują. Śiwa stoi tysiące razy wyżej od Śri Prahlada Maharadża i jest o wiele bardziej godzien czci, a jednak głosił, że to Prahlada Maharadża go przewyższa. Czemu tak zrobił? Z jednej strony Prahlada Maharadża przewyższa Pana Śiwę, z drugiej zaś nie.

Możemy pogodzić tę pozorną sprzeczność, spoglądając na tożsamość Pana Śiwy z dwóch punktów widzenia: z perspektywy zajmowanej przez niego pozycji oraz z perspektywy jego osoby. Jako osoba oddzielona od swojej pozycji, Śiwa towarzyszy Najwyższemu Panu jako Gopiśwara, Hanuman czy Bhima. Jako Gopiśwara przebywa wiecznie we Wrindawan. Jako Hanuman, nie odstępuję Pana Ramy i służy mu wiernie. Jako Bhima, nieustannie służy Panu Krysznie. A kiedy w Kali-judze Hanuman i Bhima łączą się w jedno, stają się Madhwaczarją, guru naszej sampradaji.* [patrz: przypis 2]

Z punktu widzenia pełnionej funkcji, Pan Śiwa jest bogiem zniszczenia, a Pan Brahma wtórnym stwórcą wszechświata. Śiwa i Brahma to w rzeczywistości funkcje. Pan Brahma i Pan Śiwa nie są zwykłymi ludzkimi istotami, lecz pozycje, które zajmują, można porównać do funkcji prezydenta lub premiera. Człowiek zajmujący tę pozycję musi wykonywać zadania związane z tą funkcją.

Zarówno z punktu widzenia pozycji, jak i osoby, Śiwa jest nadrzędny wobec Brahmy. Pan Śiwa jest ekspansją Pana Wisznu, czasem jednak zwyczajna dżiwa może stać się ekspansją Śiwy zwaną wtedy Rudrą. Jeśli człowiek przez sto wcieleń doskonale wypełnia swoje obowiązki w ramach warnaśrama-dharmy, może stać się Brahmą.* [patrz: przypis 3] Innymi słowy, może zająć pozycję, czyli pełnić funkcję Brahmy. Kiedy zaś żywa istota przez sto kolejnych wcieleń umiejętnie pełni obowiązki Brahmy, zyskuje kwalifikacje, by objąć pozycję Śiwy w jego manifestacji jako Rudra. Pozycja Śiwy jest zatem wyższa niż pozycja Brahmy, a co za tym idzie, Śiwa jest o wiele potężniejszy od Brahmy.

Obowiązek destrukcji

Jaką funkcję pełni Pan Śiwa i dlaczego jest ona bardziej znacząca od funkcji Pana Brahmy? Jeden z powodów jest taki, że Brahma nie może dokonać pralaja, całkowitego zniszczenia wszechświata, co wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem, a Śiwa może to zrobić.

Niszczycielska funkcja Śiwy jest podobna do funkcji rolnika, który obsiewa i uprawia rozległe pole. Rolnik starannie podlewa i nawozi zboże, chroni je przed zwierzętami, a po pięciu czy sześciu miesiącach zboże dojrzewa. Wtedy, ręcznie lub z pomocą maszyny, rolnik zbiera plony i wydobywa ziarno z kłosów. Reszta rośliny staje się odpadem, ulega gniciu, przyciąga szkodniki i węże. Dlatego rolnik podkłada ogień pod te resztki i pali je.

Jak rolnik wydobywa z rośliny ziarno, tak Pan Śiwa wydobywa wieczne dusze z ich doczesnych ciał i ze świata. W chwili unicestwienia rozpętuje piekło, podpala cały wszechświat, nie niszcząc przy tym dusz.

Są dwa rodzaje zniszczenia: jedno następuje pod koniec każdego dnia Brahmy, drugie pod koniec jego życia. Pod koniec swojego dnia (4 320 000 000 lat słonecznych) Brahma zapada w mistyczny sen w ciele Garbhodakaszaji Wisznu, w które wchodzą również wszystkie uwarunkowane żywe istoty.* [patrz: przypis 4]

Kiedy cały wszechświat jest zanurzony w wodzie, żywe istoty spoczywają w swoich ciałach subtelnych w transcendentalnym ciele Garbhodakaszji Wisznu. Czekają na kolejny dzień Brahmy, kolejne materialne stworzenie. Niektóre osiągają wyzwolenie, inne nie.

Kiedy dobiega końca życie Brahmy, trwające sto niebiańskich lat, Pan Śiwa znów przystępuje do dzieła zniszczenia. Tym razem wszystkie dusze wchodzą w ciało Karanodakaszaji Wisznu, czyli Maha Wisznu. Pod koniec dnia Pana Brahmy dusze wchodzą w ciało Garbhodakaszaji Wisznu, natomiast pod koniec jego życia nawet miliony manifestacji Garbhodakaszaji Wisznu wchodzą w ciało Karanodakaszaji Wisznu* [patrz: przypis 5] wraz ze wszystkimi duszami. W trakcie stworzenia z Karanodakaszaji Wisznu emanują niezliczone manifestacje Garbhodakaszaji Wisznu, a w trakcie całkowitego unicestwienia znów wchodzą w jego ciało.* [patrz: przypis 6]

Pan Śiwa nie jest zwykłą żywą istotą, nie zalicza się jednak do tej samej kategorii co Pan Wisznu. Dysponuje o wiele większą mocą niż jakakolwiek żywa istota, przewyższa nawet Pana Brahmę, nie jest jednak równy Panu Wisznu. Ponieważ jest niemal równie potężny co Najwyższy Pan, widzi trzy fazy czasu: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Jedno z jego oczu jest niczym słońce, drugie jest niczym księżyc. Śiwa ma jeszcze trzecie oko umiejscowione między brwiami. Właśnie z tego trzeciego oka generuje ogień, który trawi wszechświat podczas unicestwienia.

Jako niszczyciel, Pan Śiwa nie może bezpośrednio służyć Śri Krysznie, ponieważ spełnia obowiązek, jaki nakłada na niego jego funkcja. Dusze, które po tysiącach wcieleń wypełnionych służbą dla Pana, wyrzeczeniu się wszelkich zobowiązań wobec świata oraz trosk - wliczając w to obowiązki Brahmy czy Śiwy - które nieustannie słuchają o Panu Krysznie, wysławiają go i pamiętają o Nim, rodzą się na tym świecie jako czyści wielbiciele tacy jak Prahlada Maharadża. To powiedział Pan Śiwa w rozmowie ze Śri Naradą.

Prahlada Maharadża nie ma nic wspólnego z tym światem, nie stwarza, nie unicestwia. Takie sprawy uważał za kwestie bez znaczenia. Choć odziedziczył potężne królestwo, władzę w nim sprawowali jego ministrowie. On sam zajął wszystkie swoje zmysły transcendentalną służbą dla Najwyższego Pana. Słuchał imion Pana, śpiewał, mówił i słuchał o jego chwałach, pamiętał i medytował o nim, modlił się do niego, wykonywał jego nakazy i całkowicie się mu podporządkował.

Bhaktowie tacy jak Prahlada nie muszą zwracać się do manifestacji Pana Kryszny takich jak Pan Nrisinhadewa czy Pan Rama, ponieważ Najwyższy Pan sam przychodzi do nich w tych postaciach. Pan Śiwa powiedział Śri Naradzie, że z powodu sprawowania funkcji kontrolowania wszechświata nie może codziennie ani widzieć Najwyższego Pana, ani mu służyć tak jak to jest w przypadku Prahlada Maharadża, który ciągle widzi Pana Wamanadewę czy Nrisinhadewę. Wamanadewa i Nrisinhadewa są manifestacjami tego samego Pana, który nieustannie oferuje Prahladzie swoje boskie towarzystwo oraz sposobność służby i składania pokłonów jego lotosowym stopom.

Choć i Brahma, i Śiwa stoją wyżej w bhakti od Prahlady Maharadża, ich pozycja wymusza na nich kontakt z trzema gunami, czyli cechami natury materialnej: dobrocią, pasją oraz ignorancją. Zadaniem Pana Brahmy jest stwarzanie i rozmnażanie w radża-gunie, cesze pasji. Zadaniem Pana Śiwy jest niszczenie w tama-gunie, cesze ignorancji. Właśnie dlatego nazywa się ich guna-awatarami, inkarnacjami cech materialnych.

Prahlada Maharadża jest nirguna, stoi ponad trzema cechami natury materialnej. Nie ma nic wspólnego z działaniem pod wpływem materialnej dobroci, pasji czy ignorancji, które są kajdanami świata. Pan Śiwa także jest ponad trzema cechami natury, lecz posługuje się cechą ignorancji (tama-guna), by pełnić swoją funcję.

Osobisty towarzysz

Biorąc pod uwagę słowa Pana Śiwy gloryfikujące Prahlada Maharadża, zastanówmy się teraz nad transcendentalną tożsamością Pana Śiwy oddzieloną od jego pozycji i funkcji. Czasem starsi wielbiciele wyrażają szczere uznanie dla początkującego bhakty, w ten sposób inspirując go na ścieżce oddania. Taki starszy wielbiciel może powiedzieć: „Pracujesz tak ciężko, zarabiasz pieniądze, dzięki którym mnie utrzymujesz i żywisz. Ja sam nie mam żadnych dochodów. Nie robię nic, składam ci tylko krótkie wizyty, jem i śpię na twój koszt. Nie mógłbym mówić o chwałach Pana Kryszny w trakcie tego święta, gdybyś nie zorganizował tu wszystkiego jak należy, dlatego przewyższasz mnie".

Powodowane szczerą pokorą, wdzięcznością i uczuciem wyzwolone dusze mówią w taki ujmujący sposób, a jednocześnie mają ciągle świadomość, że o ich utrzymanie osobiście dba Najwyższy Pan. Starszy wielbiciel mówi takie rzeczy dla korzyści swojego ucznia.

Jednakże Pan Śiwa nie mówił tak dla korzyści samego Prahlada Maharadża, lecz by zapoznać początkujących bhaktów z poszczególnymi etapami oddania. Pragnął ułatwić służbę Śri Naradzie Muniemu i Śrila Sanatanie Goswamiemu, których misją było ustanowienie na świecie różnych stopni oddania aż po ukazanie chwał gopi. Postarajcie się zrozumieć wszystkie te prawdy i mocno osadzić się w bhakti.

Wyobraźcie sobie, że jesteście na bazarze pełnym sklepików. W jednych znajdziecie towary z żelaza, w drugich przedmioty ze złota, w innych klejnoty, a w jeszcze innych cintamani (kamienie spełniające wszelkie pragnienia). Ekspert prowadzi was po sklepach, pokazuje rozmaite produkty i objaśnia, które są lepsze.

Jeśli mamy tysiąc funtów żelaza i tylko jedną uncję złota, to złoto ma większą wartość. Z drugiej strony, wiele funtów złota nie dorówna wartością jednemu Kaustubha-mani lub równie cennemu klejnotowi. Miliony takich cennych klejnotów nie może z kolei równać się z wartością niewielkiemu cintamani, zaś nawet miliony cintamani nie dorównają wartością świętemu imieniu Pana Kryszny.

Przypuśćmy teraz, że ktoś intonuje tylko święte imię Pana Kryszny, a kto inny imię Radha-Ramana. Imię Radha-Ramana oznacza Śri Krysznę, który cieszy zabawą ze Śrimati Radharani ma w sobie więcej transcendentalnego smaku (rasa) niż samo imię Kryszny. Człowiek pochłonięty intonowaniem tego właśnie świętego imienia doświadczy większej duchowej przyjemności.

Wracając do porównania ze sklepikami na bazarze, ten ekspert mówi wam: „Ten sklepik jest dobry, ten jest lepszy, a ten najlepszy". Podobnie w Śri Brihad-bhagawatamricie Śrila Sanatana Goswami podaje gradację różnych stopni doskonałości i oddania rozmaitych wielbicieli, by ułatwić tym, którzy będą to czytać, określić własne miejsce na ścieżce duchowego postępu.

Historia Narady Muniego, który przybywa do siedziby Pana Śiwy i głosi jego chwały, pierwszy raz pojawiła się właśnie w Śri Brihad-bhagawatamricie. Narada Muni, jak Śrila Sanatana Goswami, także jest ekspertem, o jakim mowa w przykładzie ze sklepikami na bazarze.Pragnął dać światu czystą bhakti, dlatego odgrywał rolę poszukiwacza najwznioślejszego bhakty, obdarzonego przez Pana Krysznę największą łaską. Poszukiwania zaprowadziły go najpierw do „sklepu" bramina w mieście Prajaga, potem do Indii Południowych, do „sklepu" króla. Następnie udał się na planety niebiańskie, gdzie odwiedził „sklep" króla Indry. Indra odesłał go do „sklepu" Pana Brahmy, Brahma do Śiwy, a Pan Śiwa z kolei wysyła go teraz do Prahlady Maharadża. Śri Narada zabierze nas w końcu do gopi - najbardziej wzniosłych bhaktów, których Kryszna obdarza największą łaską. Pan Śiwa w postaci Gopiśwary jest ukochaną służką i towarzyszką tych gopi.

* [przypis 1] Prahlada Maharadża usłyszał Śrimad-bhagawatam w pustelni Śri Narady Muniego, gdy był jeszcze w łonie matki. Od chwili narodzin towarzyszyła mu transcendentalna świadomość wszechobecności Najwyższego Pana. Mając zaledwie pięć lat, nauczał swoich szkolnych kolegów miłości do Boga. Mimo wysiłków, jakie jego ojciec-ateista wkładał, by zmienić charakter syna - wysiłków, których kulminacją były próby próby zabicia Prahlada poprzez podanie mu trucizny, wrzucenie do wrzącego oleju, strącanie w przepaść itp. - mały Prahlada Maharadża nie przestawał czerpać wielkiej radości z pamiętania o Panu Wisznu i intonowania jego świętych imion. W każdej sytuacji Prahladę chronił Najwyższy Pan. W końcu Pan Wisznu pojawił się w postaci pół lwa, pół człowieka i zabił demonicznego ojca. Kiedy Najwyższy Pan zaoferował Prahladzie błogosławieństwo, ten poprosił o wyzwolenie dla swojego ojca oraz wszystkich uwarunkowanych dusz. Wszyscy czyści wielbiciele w tym świecie oddają mu część.

* [przypis 2] „Śrila Madhwaczarja jest pierwotnym aczarją tych, którzy należą do Madhwa-Gaudija-sampradaji". (ŚB 6.1.40, objaśnienie) „Ta sampradaja Madhwa-Gaudija jest także znana pod nazwą Brahma-sampradaji, ponieważ sukcesja uczniów bierze w niej początek od samego Pana Brahmy. Brahma przekazał wiedzę mędrcowi Naradzie, Narada Wjasadewie, Wjasadewa - Madhwie Muniemu, inaczej Madhwaczarji".

* [przypis 3] „Wedy mówią: swadharma-niszthah sata dżanmabhih puman wirinczatam eti. »Kto ściśle przestrzega zasad warnaśramę-dharmy przez co najmniej sto wcieleń, otrzyma nagrodę w postaci pozycji Pana Brahmy«" (ŚB 5.20.33, znaczenie)

Warnaśramę-dharma- system podziału społeczeństwa na cztery warstwy społeczne i cztery etapy życia jednostki.

* [przypis 4] „Z początkiem dnia Brahmy wszystkie istoty przechodzą ze stanu nieprzejawionego w przejawiony, z nastaniem nocy powracają w stan nieprzejawiony. Raz za razem z nadejściem nowego dnia Brahmy wszystkie istoty budzą się do życia, zaś z nadejściem nocy nieuchronnie znikają". (Bhagawad-gita 8.18-19)

„Na koniec dnia, pod wpływem nieznacznej dawki cechy ignorancji, potężny wszechświat pogrąża się w ciemności nocy. Wpływ wiecznego czasu sprawia, że niezliczone żywe istoty pochłania żywioł zniszczenia i wszystko spowija cisza". (Śrimad-bhagawatam 3.11.28)

„Zniszczenia trzech światów dokonuje inkarnacja ciemności, Rudra, pod postacią ognia wiecznego czasu, który je ogarnia. Te trzy światy to Bhuh, Bhuwah i Swah (Patala, Martja i Swarga). Na nieprzeliczone zastępy żywych istot opada kurtyna energii Najwyższego Pana, siejąc zniszczenie, póki wszędzie nie nastanie cisza". (Śrimad-bhagawatam 3.11.28, znaczenie)

„Mówi się, że ogień, jaki wydobywa się z ust Śankarszana szaleje przez sto lat półbogów, czyli 36 000 lat ludzkich. Przez następnych 36 000 lat leją się z nieba potoki deszczu, wieją gwałtowne wiatry, a morza i oceany występują z brzegów. Ludzie zapominają o unicestwieniu światów i czują się szczęśliwi w otoczeniu rozwijającej się materialnej cywilizacji. To właśnie jest maja, „to, czego nie ma". (Śrimad-bhagawatam 3.11.31, znaczenie)

„Następnie, pod koniec milenium, sam Pan pod postacią Rudry, niszczyciela, unicestwi całe stworzenie tak jak wiatr podmuchami rozprasza chmury. Porównanie materialnego stworzenia do chmur jest bardzo trafne". (Śrimad-bhagawatam 2.10.43)

* [przypis 5] „Są dwa rodzaje unicestwienia materialnego wszechświata. Pod koniec każdych 4 320 000 000 lat słonecznych, kiedy zasypia Brahma, pan konkretnego wszechświata, ma miejsce jedno zniszczenie. A na koniec życia Brahmy, trwającego sto niebiańskich lat, co oznacza 8 640 000 000 x 30 x 12 x 100 lat słonecznych, następuje unicestwienie całego wszechświata. W obu przypadkach materialna energia zwana mahat-tattwą oraz energia marginalna zwana dżiwa-tattwą wtapiają się w ciało Najwyższego Pana'. (Śrimad-bhagawatam 1.10.21, znaczenie)

* [przypis 6] „Karanodakaszaji Wisznu jest pierwszą inkarnacją Najwyższego Pana. Jest panem wiecznego czasu, przestrzeni, przyczyny i skutku, umysłu, poszczególnych elementów, materialnego ego, cech natury, zmysłów, Garbhodakaszaji Wisznu - kosmicznej formy Pana oraz wszystkich żywych istot, zarówno ruchomych, jak i nieruchomych". (Śrimad-bhagawatam 2.6.42)

(Konsultacja: Śripad Madhawa Maharadża i Bradżanatha dasa

Redakcja: Śjamarani dasi

Zapis: Waśanti dasi

Z taśmy spisała: Dżai Śri dasi)