Śri Gadadhara Pandit i Tota Gopinatha Drukuj Email

Tota Gopinath Mandir, Dżagannatha Puri (?), wrzesień 1993

Tridandiswami Śri Śrimad Bhaktiwedanta Narajana Maharadża

[za kilka dni, 1 maja 2003 roku, świat wisznuitów Gaudija będzie świętować dzień pojawienia się Śri Gadadhara Pandita. Dlatego mamy nadzieję, że lektura poniższej dyskusji sprawi wam przyjemność.]

Kiedy Śri Czajtanja Mahaprabhu żył w jaskini w Gambirze, nieustannie myślał o Krysznie i szlochał. Zstąpił do tego świata, by smakować radha-bhawa, a jego zachowanie i czynności w Gambirze są kroplą oceanu smaku, jakiego doświadczał. Mieszkając tam, podarował Śrila Gadadharze Pandicie bóstwo Gopinatha. Powiedział wtedy: „Dziś dam ci wspaniałą rzecz. Przyjmiesz ją ode mnie?"

Śrila Gadadara Pandit odparł: „Tak, czemu nie? Umieszczę ją sobie na głowie".

Owładnięty nastrojem Radhiki, Mahaprabhu zaczął kopać w piasku to tu, to tam. Nagle poczuł pod palcami mukut (koronę) Gopinatha i polecił innym: „Odgarnijcie piasek". Potem położył Gopinatha na kolanach Gadadhara Pandita i powiedział: „Nigdy Go nie porzucaj".

Śrila Gadadhara Pandit zbudował w tym miejscu chatkę. Mahaprabhu przychodził tam codziennie na darśan z Panem Gopinathem. Za każdym razem, gdy szedł do Dżagannatha Mandir i widział Subhadrę wraz z Baladewą, nie doświadczał wielkiego szczęścia. Przed obliczem Baladewy i jego siostry Subhadry czuł raczej ogromne onieśmielenie. Myślał wtedy: „Przybyłem na Kurukszetrę". Odczuwał wtedy emocje Śrimati Radharani, jakich doznawała na polu Kurukszetra, gdy kierowana dojmującym uczuciem rozłąki, usiłowała sprowadzić Krysznę (Dżagannatha) z powrotem do Wrindawan. Podzielając Jej nastrój, Mahaprabhu nie był szczęśliwy, widząc Krysznę na Kurukszetrze w otoczeniu jego towarzyszy, królowych Dwaraki, koni i słoni. Radhika nie miała szans, by spotkać się z nim bez świadków i właśnie dlatego Mahaprabhu zawsze doświadczał w Puri uczucia rozłąki. Stąd życie w Gambirze było niczym mieszkanie we Wrindawan i odczuwanie rozłąki z Kryszną przebywającym w Dwarace.

W Puri uczucie rozłąki towarzyszyło Mahaprabhu nieustannie. Kiedy Radhika przybyła na Kurukszetrę, nie mogła wypocząć razem z Kryszną. Dano jej osobny namiot, podczas gdy Kryszna przebywał razem z Jadawami oraz swoimi królowymi. A kiedy odszedł do swojej kwatery, silnie odczuła oddzielenie od niego.

W Puri Śri Czajtanji Mahaprabhu wydawało się czasem, że ocean jest rzeką Jamuną i skakał do wody, lecz wtedy łkał jeszcze więcej, ponieważ Kryszna znikał. Czasem upodabniał się do żółwia, ponieważ wciągał ręce i nogi w głąb ciała. Czasem stawy jego kończyn rozłączały się i przerwa między nimi wydłużała się do ośmiu cali, a ręce i nogi trzymały się w całości wyłącznie dzięki skórze. Bywało, że w takich chwilach Czajtanja Mahaprabhu przypominał zjawę. Kiedy bhaktowie widzieli go w takim stanie, ogarniało ich przerażenie i zaczynali łkać z żalu nad nim. Wszystko to działo się z powodu rozłąki z Kryszną. Aby zaznać nieco ukojenia, Mahaprabhu odwiedzał Gopinatha. Na jego widok myślał: „Och, jestem we Wrindawan. Mój Prananatha (życie mojej duszy) jest tutaj". Dzięki temu łzy wywołane rozłąką przestawały płynąć.

Po jednej stronie Gopinatha widzimy Śrimati Radhikę, po drugiej Lalitę. Obie są tak samo czarne jak Kryszna. Będąc w nastroju Radhiki, na widok Gopinatha Mahaprabhu wczuwał się w nastrój Kryszny, a wtedy jego karnacja również stawała się czarna. Radha staje się czarna, widząc swojego Prananatha i całkowicie pogrążając się w myślach o nim. Czasem sięga po flet Kryszny i zaczyna grać. Wtedy też staje się czarna. To jest nastrój Tota Gopinatha oraz Radhiki i Lality. W nastroju Śrimati Radhiki Kryszna staje się Mahaprabhu, a Lalita staje się Śri Swarupa Damodarem.

Czasem Gopinatha stoi, czasem zaś siedzi. Choć żadnego innego wigraha (bóstwa) nie zobaczymy siedzącego, On siedzi. Niektórzy twierdzą, że kiedy Śrila Gadadhara Pandit się zestarzał, nie był w stanie ofiarowywać Mu girland i dlatego usiadł. Prawda jest inna. Czajtanja Mahaprabhu zniknął w wieku 48 lat, Gadadhara Pandit był młodszy tylko o rok. Odszedł z tego świata rok po zniknięciu Mahaprabhu, dlatego nie zdążył się zestarzeć. Po zniknięciu Mahaprabhu spełniał jego polecenie, nie przestając oddawać czci Gopinathowi. Pogrążony w nieustannej tęsknocie za Mahaprabhu, wychudł i zmizerniał do tego stopnia, że nie miał siły, by wstać i założyć Gopinathowi girlandę. Ujrzawszy Gadadhara Pandita w takim stanie, Gopinatha usiadł, by nadal mógł ofiarowywać Mu girlandy oblane łzami.

Był pewien bhakta Śri Czajtanji Mahaprabhu o imieniu Mamu Thakur, który pełnił dla Niego wszelaką służbę. Niedługo po zniknięciu Mahaprabhu Śrila Gadadhara Pandit także odszedł i wtedy Mamu Thakur został wyznaczony przez administrację w Puri do służby Gopinathowi. Był stary, miał około 84 lat i nie mógł właściwie ofiarować girland Bóstwu. Stąd niektórzy uważają, że Gopinatha usiadł właśnie dla niego. Tymczasem prawda jest taka, że Gopinatha usiadł wyłącznie dla Śrimati Radhiki, która sprawia, że Kryszna wstaje i siada dla niej.

[Pytanie:] Niektórzy ludzie mówią, że te bóstwa to Lalita i Radhika, a inni twierdzą, że Lalita i Wiśakha. Czy obie opinie są słuszne zależnie od nastroju osób, które je głoszą?

[Śrila Maharadża:] Po lewej stronie Gopinatha jest Śrimati Radhika, a po prawej Śrimati Lalita dewi. Tak jak Gadadhara Pandit, Śrimati Radhika zawsze obserwowała Krysznę w postaci Czajtanji Mahaprabhu, czy właściwie odgrywa jej rolę. Dlatego to Śrimati Radhika jest z Tota Gopinathem.

[Pytanie:] Czy przed przybyciem do Puri Mahaprabhu znał Swarupa Damodara z czasów zamieszkiwania w Nawadwip? Czy chodzili razem do szkoły?

[Śrila Maharadża:] Swarupa Damodara, Gadadhara Pandit oraz Murari Pandit byli tam z nim. Wszyscy razem dorastali. Dżagadananda Pandit, Mukunda i Wasu Gosz także są jego przyjaciółmi z dzieciństwa.

[Pytanie:] Powiedziałeś, że spośród czterech dham Czajtanji Mahaprabhu Nawadwip uważa się za najlepsze. Nie rozumiem tego.

[Śrila Maharadża:] Najpierw Mahaprabhu przebywał w Nawadwip, od dzieciństwa po kiśora-lila, naukę czytania i pisania. Kiedy miał 24 lata, opuścił dom i przybył do Dżagannatha Puri, gdzie obdarzył łaską Sarwabhauma Bhattaczarję. Potem udał się do Indii Południowych. Tam w Godawari spotkał Raja Ramananda, który zobaczył Go w nastroju mahabhawa (jako Radhę) oraz jako Rasika Śekhara (Kryszna). Ujrzawszy Rasaradża Mahabhawa, Śrimati Radhikę oraz Krysznę w jednej osobie, stracił przytomność. Po tym wydarzeniu Mahaprabhu wrócił do Puri i cieszył się nastrojem wipralambha-bhawa Śrimati Radhiki.

Kiśora-lila Czajtanji Mahaprabhu odbywały się w Nawadwip, dlatego jest to Wrindawan. Śrila Narottama dasa Thakur oraz inni objaśnili, że Nawadwip nie różni się od Wrindawan, ale nie powiedzieli, że Dżagannatha-kszetra jest Wrindawan. Dżagannatha-kszetra reprezentuje Dwarakaor Kurukszetrę. Ci, którzy idą w ślady Śri Czajtanji Mahaprabhu i spełniają bhadżan w Nawadwip, pojawią się we Wrindawan na brzegu Jamuny w miejscu zwanym Wamśiwat. Pisało o tym i mówiło wielu naszych aczarjów, lecz żaden z nich nigdy nie powiedział, że Dżagannatha Puri jest tożsame z Wrindawan. Śri Kszetra oznacza Lakszmi Kszetrę, gdzie rezydują Satjabhama i Rukmini, czyli Maha Lakszmi. Jeśli ktoś opuszcza ciało w Dżagannatha Puri, przybiera czteroręką postać, ale we Wrindawan i Nawadwip tak się nie dzieje. W tych miejscach przybiera się postać dwuręką jak towarzysze Radhy i Kryszny. Dlatego Nawadwip stoi wyżej od Dżagannatha Puri.

[Pytanie:] A czwarte miejsce?

[Śrila Maharadża:] Te cztery miejsca to Nawadwip, Puri, Godawari oraz Wrindawan. Wrindawan i Nawadwip są jednym i tym samym, lecz uważa się je za dwa osobne miejsca. Na etapie sadhana Nawadwip widzi się jako Nawadwip, zaś na etapie siddha - jako Wrindawan. W sadhanawasta (na etapie wypełniania sadhany) będziemy widzieć Śri Czajtanję Mahaprabhu jako Śri Czajtanję Mahaprabhu, lecz kiedy staniemy się siddha, ujrzymy, że w Śri Czajtanji Mahaprabhu obecni są i Radha, i Kryszna. Oboje stają się wtedy jednym w jego osobie.

Z drugiej strony, pod wpływem intensywnie odczuwanej rozłąki, Śri Czajtanja Mahaprabhu zwykł brać Puri za Kurukszetrę i Dwarakę. Co do Godawari, to jest to „szkoła" Mahaprabhu. Uczył się tam od swojej śiksza-guru Wiśakhi dewi, uczył się w szkole Śrila Raja Ramanandy, po czym wrócił do Puri. Przebywając w Puri, zawsze był pochłonięty myślami o Wrindawan.

[Pytanie:] Słyszałem, że ta część Puri, Tota Gopinatha, była nazywana Gupta Wrindawan.

[Śrila Maharadża:] Mahaprabhu zwykle widywał tam Gopinatha, dlatego uważał to miejsce za Wrindawan. Ale to nie jest Wrindawan, to część Dwaraki i Kurukszetry. Śri Czajtanja Mahaprabhu czuł tu wielką separację dzień w dzień i noc w noc.

[Pytanie:] Czemu Śri Czajtanja Mahaprabhu nie udał się najpierw do Wrindawan?

[Śrila Maharadża:] Gdyby tak zrobił, wszyscy wiedzieliby, że jest Kryszną. Tam ciągle by szlochał i zachowywał się jak szalony. Nie wszedłby w nastrój Radhy, prezentowałby nastrój Kryszny. Na widok pasących się krów, nawołujących się pawi i kukających kukułek natychmiast porzuciłby nastrój Radhiki, stałby się Kryszną i zacząłby biegać wszędzie w poszukiwaniu Radhy, wołając: „O Radhe! Radhe! Radhe!". Stałoby się tak dlatego, że każdy liść, każde drzewo, każda roślina i wszystko inne we Wrindawan woła: „Radhe, Radhe!". Nie utrzymałby się w nastroju radha-bhawa.

[Pytanie:] Powiedziałeś, że z powodu bhawy Dżagannatha Puri stoi wyżej niż Nawadwip. Wydaje mi się, że przedtem mówiłeś, że najpierw jest Nawadwip, potem Puri, potem Indie Południowe, jeśli chodzi o gradację tych miejsc. Ale bhawa sprawia, że pierwsze jest Dżagannatha Puri, potem są Indie Południowe, a dopiero po nich Nawadwip. Czy tak?

[Śrila Maharadża:] Nie. Wyjaśniłem, że tu w Puri jest tylko rozpacz z powodu rozłąki. Powiedziałem, że aczarjowie w naszej sukcesji uczniów są towarzyszami Śrimati Radhiki jako palja-dasi. Pragniemy, by Śrimati Radharani była zawsze radosna, a ona jest radosna, gdy jest z Kryszną. Cieszy nas, gdy Kryszna szuka Radhiki, wołając: „Gdzie jest Radha? Gdzie jest Radha? Gdzie jest Radha, Lalita, Wiśakha, i reszta gopi?" Gopi ogarnia radość na myśl, że dziś Kryszna ich szuka. Są wtedy w dobrym humorze, Radhika jest radosna. Zawsze powinniśmy odczuwać właśnie taką radość.

Tu w Puri Radhika zawsze woła: „O, Kryszno! O, Kryszno! O, Kryszno!" Tego nie chcemy. Jako najlepsze miejsce wybieramy to, w którym to Kryszna szuka, a potem zbliża się do Radhiki i służy jej stopom, a Ona jest dumna i radosna. Tu, w Puri nie ma rasa-lila., dominuje nastrój rozłąki; nie ma spotkania.

[Pytanie:] Powiedziałeś kiedyś, że to była najważniejsza część tego wszystkiego, co objawił.

[Śrila Maharadża:] To jest niezmiernie ważne. Dla nas, na naszym etapie, nastrój rozłąki jest bardziej pomocny niż nastrój spotkania. Ale jednocześnie pragniemy, by Śrimati Radhika

była zawsze zadowolona. Tutaj ciągle tylko płacze i płacze. A my nie chcemy widzieć Radhiki, która nieustannie szlocha.

[Pytanie:] Przecież Kryszna płacze, czyż nie?

[Śrila Maharadża:] Ale Śri Czajtanja Mahaprabhu jest w nastroju Radhiki. Uważamy, że Wrindawan jest najlepszym miejscem. To tam Radhika oprze stopy na kolanach Kryszny, a On napisze na nich Swoje imię. Potem dotknie jej stóp głową i położy je sobie na sercu, a ów świeży jeszcze kolor pozostawi na jego głowie i sercu ślady podobne do pieczątki. We Wrindawan Kryszna zawsze służy Radhice, a ona mówi: „On kocha mnie najbardziej". Tego właśnie chcemy, ale dla sadhany rozłąka jest pomocna. Bez niej najmniejszy choćby postęp nie jest możliwy.

[Pytanie:] Czy Dżagannatha Puri jest lepsze dla sadhany od Nawadwip?

[Śrila Maharadża:] Nawadwip jest lepsze pod każdym względem.

[Pytanie:] Czy Tota Gopinatha obdarza jakimiś szczególnymi błogosławieństwami?

[Śrila Maharadża:] Tak, ofiarowuje swoją służbę. Co znaczy „Gopinatha"? Kim jest Gopinatha?

[Odpowiedź z sali:] Pan gopi, ich mistrz.

[Śrila Maharadża:] Nie, to nie znaczy „pan". „Natha" znaczy „prana, życie". Kryszna jest życiem gopi. Ale to nie jest imię. Co jest jego imieniem? Jeśli ktoś pyta, kim jesteście, zwykle przedstawiacie się poprzez związek z jakąś inną osobą. Podobnie istnieje związek między Kryszną a gopi, i jest on niezwykle wzniosły. Dlatego jeśli udacie się do Gopinatha, obdarzy was błogosławieństwem służby takiej, jaką pełnią dla niego gopi. Wy także będziecie mogli służyć w taki sposób jak one. Zrozumiecie, że to Gopinatha daje to błogosławieństwo. Teraz jeszcze tego nie wiecie, ale kiedy nadejdzie odpowiedni moment, zrozumiecie to.

(Z taśmy spisała: Kryszna Kamini dasi

Redakcja: Śjamarani dasi

Zapis: Radhika dasi)