Biografia |
ŚRILA
BHAKTIWEDANTA NARAJANA MAHARADŻA Podróże
- Biografia - Nauczanie Plan podróży [ostatnia aktualizacja:
sobota, 29.09.2007] - Śri Wradża Mandala Parikram, 25.10 - 24.11 2007 - Auckland, Nowa Zelandia,
2-8.01.2008 Biografia Krótka biografia Śri Śrimad
Bhaktiwedanty Narajana Goswamiego Maharadża „O autorze" (z Wenu-gity, Pieśni fletu
Kryszny) Jego Świętobliwość Śri
Śrimad Bhaktiwedanta Narajana Maharadża jest uczniem Om Wisznuopada
Śri Śrimad Bhakti Pradżjana Keśawa Goswamiego Maharadża, jednego
spośród czołowych uczniów Om Wisznupada Śri Śrimad Bhaktisiddhanty
Saraswatiego Prabhupady. Śrila Narajana Maharadża
przyszedł na świat 16 lutego 1921 roku w dniu Amawasja, czyli nowiu
księżyca, w wiosce o nazwie Tewaripur położonej niedaleko brzegu
świętej rzeki Ganges w stanie Bihar w Indiach. [Okolice te słyną
jako miejsce, gdzie pojawili się Ramaczandra i Wiśwamitra Muni, by
zabić demona Tarakę]. Pochodzi z bardzo religijnej rodziny braminów
Triwedi. W dzieciństwie miał wiele okazji, by towarzyszyć swojemu
ojcu w trakcie kirtanów oraz wielu religijnych uroczystości. W lutym 1947 roku spotkał
po raz pierwszy swojego mistrza duchowego. Do spotkania doszło w Nawadwip
Dham w Bengalu Zachodnim. Pojechał tam ze swojej rodzinnej wioski po
spotkaniu z uczniem Śrila Bhaktisiddhanty Saraswatiego Thakura, Śrila
Narottamanandą Brahmaczarim, który propagował nauki Pana Czajtanji
w tych okolicach. Przekonany przez niego do wyjątkowości filozofii
głoszonej przez aczarjów w linii Śrila Rupy Goswamiego, opuścił
dom rodzinny i przyłączył się do misji swojego guru, by podporządkować
jej życie. W trakcie corocznego parikramu
przybył do Nawadwip Dham i dołączył do wielbicieli biorących w
nim udział. W dniu Gaura-purnimy, wieńczącym parikram, otrzymał
od Śrila Keśawy Maharadża dwie inicjacje jednocześnie: harinama
i gajatri, a wraz z nimi imię Śri Gaura Narajana. Niedługo po tym
wydarzeniu jego mistrz duchowy nadał mu tytuł Bhakta-bandhawa, który
oznacza „przyjaciel wielbicieli", ponieważ Sri Gaura Narajana
w przykładny sposób zawsze służył wszystkim bhaktom. Pięć następnych lat spędził
na intensywnych, wypełnionych nauczaniem podróżach po Indiach wraz
ze swoim guru. W 1952 roku, w dniu Gaura-purnimy, przyjął od swojego
guru inicjację do życia w sanjasie, czyli w ascezie. W 1954 roku Śrila
Keśawa Maharadża powierzył mu odpowiedzialność za nowo otwartą
świątynię w Mathurze nazwaną Śri Keśawadżi Gaudija Matha. Odtąd
Śrila Bhaktiwedanta Narajana Maharadża spędzał część roku w Mathurze
oraz w innej części Bengalu, działając niestrudzenie w obu miejscach.
Tak działo się przez czternaście kolejnych lat. Śrila Keśawa Maharadża
wyznaczył go na wiceprezydenta Śri Gaudija Wedanta Samiti oraz redaktora
publikacji w hindi i redaktora naczelnego miesięcznika Śri Bhagawat
Patrika. W 1968 roku Śrila Keśawa Maharadża odszedł z tego świata,
a Śrila Narajana Maharadża przeprowadził wszystkie wymagane
ceremonie pogrzebowe. Jako pokorny sługa Śri
Gaudija Wedanta Samiti, Śrila Narajana Maharadża zaczął w tym czasie
organizować coroczny Karttika Wradża Mandala Parikram, który odbywa
się po dziś dzień. Jego guru poprosił go, by przetłumaczył
książki Śrila Bhaktiwinody Thakura z bengali na hindi, jego język
ojczysty. Śrila Narajana Maharadża wypełnił tę prośbę, tłumacząc
najbardziej znaczące dzieła Thakura, wśród których są m.in. „Jaiva
Dharma", Caitanya-siksamrta", „Bhakti-tattva-viveka",
„Vaisnava-siddhanta-mala". Wszystkie te książki są obecnie
przetłumaczone na język angielski przez jego zwolenników. Śrila
Narajana Maharadża wygłasza także wykłady w hindi, bengali oraz
po angielsku na terenie całych Indii. Wszystkie jego wystąpienia są
nagrywane i sukcesywnie spisywane oraz tłumaczone na angielski dla
potrzeb wydawniczych. Znaczącą rolę w życiu
Śrila Narajana Maharadża odegrało spotkanie i bliska relacja z Jego
Świętobliwością Śrila A. C. Bhaktiwedantą Swamim Maharadżą Prabhupadem,
znanym na świecie nauczycielem wisznuizmu szkoły Gaudija oraz założycielem
Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny. Ich pierwsze spotkanie
miało miejsce w Kalkucie w 1948 roku, gdzie przybyli z okazji inauguracji
nowego ośrodka Gaudija Wedanta Samiti (współfinansowanego przez Śrila
Bhaktiwedantę Swamiego Maharadża) przy Ghosh Para Lane - obaj
mieli tam do wykonania konkretne zadania. Do ponownego spotkania doszło
kilka lat później, gdy Śrila Narajana Maharadża towarzyszył swojemu
guru podczas podróży do Jhansi, gdzie Śrila Bhaktiwedanta Swami Maharadża
usiłował założyć towarzystwo wisznuitów, któremu nadał nazwę
Liga Bhaktów. We wczesnych latach pięćdziesiątych Śrila Bhaktiwedanta
Swami Maharadża przybył do Mathury i zamieszkał na jakiś czas w
Śri Keśawadżi Gaudija Math na zaproszenie swojego brata duchowego
Śrila Keśawy Maharadża. Regularna służba oddania i kontakt
oraz dyskusje na temat wisznuickiej siddhanty pogłębiły relację
między oboma wielbicielami. Śrila Narajana Maharadża, który uważał
Śrila Bhaktiwedantę za wyżej postawionego od siebie, zaczął uważać
go jednocześnie za swego przyjaciela. W 1959 roku Śrila Bhaktiwedanta
przyjął od Śrila Keśawy Goswamiego Maharadża sanjasę i otrzymał
tytuł Śri Śrimad Bhaktiwedanta Swami Prabhupada. Wedyjską ceremonię
ofiarną wraz ze wszystkimi rytuałami przeprowadził Śrila Narajana
Maharadża. Śrila Bhaktiwedanta Swami
Maharadża już mieszkał w tym czasie we Windawan, najpierw w Wamsi
Gopala Mandir, a kilka lat później w Śri Śri Radha Damodara Mandir.
Śrila Narajana Maharadża często składał mu wizyty. Gotował dla
niego, spożywał razem z nim prasada i dyskutował o filozofii wisznuickiej. Kiedy Śrila Bhaktiwedanta
Swami Maharadża wyjechał na Zachód nauczać i udało mu się założyć
pierwszą świątynię Radha-Kryszny w Ameryce, Śrila Narajana Maharadża
wysłał mu pierwszy bęben (mridangę) i czynele, potrzebne do sankirtanu.
Śrila Bhaktiwedanta Swami Maharadża regularnie pisywał do Śrila
Keśawa Maharadża oraz Śrila Narajana Maharadża. Kiedy w 1968 roku
Śrila Keśawa Maharadża wszedł w swoje nitja-lila, Śrila Prabhupada
kontynuował pisanie do Śrila Narajana Maharadża aż do własnego
odejścia z tego świata. Pod koniec życia kilka
razy osobiście poprosił Śrila Narajana Maharadża, by ofiarował
swoje towarzystwo jego zachodnim uczniom i pomógł im zrozumieć głęboką
prawdę filozofii wisznuickiej w sukcesji Śrila Rupy Goswamiego. Śrila
Narajana Maharadża pokornie zgodził się wypełnić tę prośbę,
uznając Śrila Prabhupada za jednego ze swoich siksza-guru. Śrila
Prabhupada poprosił go także Śrila, by pokierował ceremonią
pogrzebową po jego odejściu. Obie prośby są wyraźnym dowodem mocnej
i całkowitej wiary, jaką pokładał w Śrila Narajanie Maharadży. Przez trzy dekady, jakie
minęły od odejścia Śrila Prabhupady w listopadzie 1977 roku, Śrila
Narajana Maharadża z niezłomną wolą wypełnią jego ostatnią prośbę,
oferując przewodnictwo oraz schronienie wszystkim tym, którzy tego
u niego szukają, a poprzez swoje książki, teraz dostępne w języku
angielskim, dzieli się swoją osobą oraz głębokimi przemyśleniami
ze szczerymi poszukiwaczami prawdy na całym świecie. Od pół wieku Śrila Narajana
Maharadża uosabia czyste i wzniosłe życie dedykowane służbie dla
mistrza duchowego, Śri Czajtanji Mahaprabhu oraz Radzie i Krysznie,
Boskiej Parze. Jako ich zaufany sługa, rozświetla drogę tym, którzy
pragną odkryć ocean ekstatycznej radha-dasjam, służby dla
olśniewająco pięknych lotosowych stóp ukochanej Śri Kryszny - Śrimati
Radharani oraz zagłębić się w nim. CZEMU PRABHUPADA WEZWAŁ
MNIE NA ZACHÓD Z głębi serca składam
niezliczone dandawat pranati, pokłony, lotosowym stopom mojego mistrza
duchowego Śri Śrimad Bhakti Pradżjanie Keśawie Goswamiemu Maharadży
oraz mojemu śiksza-guru, Śri Śrimad Bhaktiwedancie Swamiemu Maharadży. Mój śiksza-guru Śrila
Bhaktiwedanta Swami Maharadża wymógł na mnie przyjazd do krajów
Zachodu. Jedynie za sprawą jego łaski podróżuję po świecie i tylko
dzięki niemu słucha mnie tak wielu ludzi. W ostatnich dniach swego
życia nakazał mi zająć się swoimi uczniami oraz pozostałymi wielbicielami,
ponieważ wiedział, jak bardzo staną się słabi, a także, że porzucą
misję i cel, który on im wskazywał. Tak wielu nie wierzy w dzisiejszy
ISKCON, tak wielu wdaje się w spory. Dziś najbardziej niebezpieczni
są ritwik, którzy uważają się za wyłącznych spadkobierców misji
Śrila Bhaktiwedanty Swamiego Maharadży, lecz tak naprawdę są przeciw
niemu. Prócz nich jest teraz wielu sahadżija, którzy twierdzą, że
Śrila Swami Maharadża, Śrila Prabhupada Bhaktisiddhanta Saraswati
Goswami Thakur oraz Śrila Bhaktiwinoda Thakur nie należą do guru-parampara.
Ci sahadżija próbują ściąć drzewo bhakti. Wielu głosi, że Śrila
Swami Maharadża był zwolennikiem systemu ritwik, lecz to stwierdzenie
jest z gruntu fałszywe. Śrila Swami Maharadża akceptował guru-parampara,
Śri Czajtanję Mahaprabhu, Śri Nitjanandę Prabhu oraz cel życia
realizowany przez Śrila Rupę Goswamiego, Śrila Krysznadasa Kawiradża
Goswamiego oraz wyrażony w Gicie i Bhagawatam. Skoro Śrila Swami
Maharadża przyjął te zasady, jak można twierdzić, że akceptował
system ritwik? Nigdzie w Śrimad Bhagawatam, Gicie czy innych pismach
świętych nie znajdziemy potwierdzenia tezy, by system ten miał cokolwiek
wspólnego z guru-parampara i bhakti. Nie ma on z nimi absolutnie nic
wspólnego. Stosuje się go jedynie podczas przeprowadzania ceremonii
ofiar ogniowych służących spełnieniu jakichś materialnych pragnień
(karma-kanda). Nie ma on żadnego związku z naszą bhakti, ze Śrimad
Bhagawatam, z Gitą czy sukcesją uczniów. Śrila Rupa Goswami ani
razu nie wspomina o systemie ritwik w swoich Bhakti-rasamrita-sindhu,
Udżwala Nilamani czy innych dziełach. Śrila Sanatana Goswami napisał
tyle książek, lecz nigdy nie zajmował się ritwik. Dlatego bądźcie
ostrożni. Nie idźcie w ich ślady. Nie naśladujcie też sahadżija.
Powinniśmy wystrzegać się pragnienia stania się „gopi" i
przyjmowania poglądów tej grupy. Powinniśmy raczej iść śladami
Saptama Goswamich (Siedmiu Goswamich), Śrila Bhaktiwinody Thakura,
Śrila Prabhupady Bhaktisiddhanty Saraswatiego Thakura oraz Śrila Bhaktiwedanty
Swamiego Maharadża. Jest tylu bhaktów, którzy
podążali za przykładem waszego Prabhupady, dzięki czemu weszli w
kontakt z transcendentalnym życiem. A teraz uważają, że nie był
wszechwiedzący (sarwadżniana). Kim był więc? Głupcem? Ignorantem?
Wiecie o tym, że w dzieciństwie Kryszna robił różne rzeczy jakby
był chłopcem, który o niczym nie ma pojęcia. Wcale to jednak nie
oznacza, że jest On ignorantem czy nie jest wszechwiedzący.
A skoro jest wszechwiedzący, to czemu jego towarzysze nie mieliby być
wszechwiedzący? Muszą tacy być. Niektórzy twierdzą, że gdyby Prabhupada
wiedział, że tak wielu sannjasinów oraz innych wielbicieli upadnie,
nie przyjąłby ich jako swoich uczniów i nie dałby im sanjasy, lecz
ten argument jest fałszywy. Śrila Swami Maharadża
ściągnął mnie na Zachód właśnie po to, bym sprostował wszelkie
fałszywe interpretacje. Wysłał mnie, bym nauczał bhaktów, że nie
mogą być słabi i nie powinni zwracać się ku babadżim sahadżija.
Powinni być bardzo ostrożni. Właśnie po ty, by ochronić bhaktów
przed zwodniczymi sahadżija, napisałem książkę „Prabandha Panczakam,
Pięć Esejów". Przeczytajcie ją uważnie i z wiarą, a będziecie
w stanie odeprzeć wszelkie argumenty wysuwane przez tych ludzi. Demony pojawiają się od
czasu do czasu i próbują wmówić innym, że Śrimad Bhagawatam i
Bhagawad-gita to bzdura. Mówią: „Kryszna był bardzo pożądliwy".
Uważają, że Kryszna w Mahabharacie jest lepszy i prawdziwszy niż
Nanda-nandana czy Jaśoda-nandana. Skupiają się zwłaszcza na tańcu
rasa, twierdząc, że to zupełny fałsz. „Śrimad Bhagawatam nie
ma nic wspólnego z rzeczywistością. To mitologia, na dodatek napisana
niedawno przez kogoś innego, nie Wjasę" - mówią. Tacy ludzie
są jak Rawana, Kamsa, Dżarasandha i im podobni. Dlatego mój śiksza-guru,
Śrila Swami Maharadża, powiedział mi: „Musisz przyjechać; inaczej
bhaktowie staną się słabi i nie zgłębią prawd świadomości Kryszny".
Z tej przyczyny podróżuję i nauczam w tak podeszłym wieku. Pragnę
wypełnić misję Śrila Bhaktiwedanty Swamiego Maharadża, moją misję
guru-warga. Spróbujcie być silni.
Czytajcie książki waszego Prabhupady, moje książki również. Moje
książki dadzą wam dalszą siłę do obalenia wszelkich argumentów
przeciwko Prabhupadzie. Nie okazujcie słabości. Kobiety wielbicielki również
powinny być silne, by propagować tę misję. A jednocześnie nie zaniedbywać
swojego życia. Powinny być jak uczennice Śrila Swamiego Maharadża,
które mimo bardzo młodego wieku, nauczały wszędzie. [tu Śrila Narajana Maharadża pokazuje nowo wydany magazyn „Harmonist"] Właśnie wyszedł ten magazyn,
„Rays of the Harmonist". Jest bardzo dobry. Zawiera doskonałe
eseje i artykuły Śrila Bhaktiwinoda Thakura, Śrila Bhaktisiddjantę
Saraswatiego Goswamiego, paramapudżjapadę Śrila Sridhara Maharadża,
Śrila Swamiego Maharadża, mojego Gurudewa, Śrila Bhakti Pramoda Puriego
Maharadża i innych. Znajdziecie tu wiele ważnych tematów. Spróbujcie
rozprowadzić ten magazyn. Proszę, by Rama-widżaja zorganizował dystrybucję.
Bhaktowie powinni to przeczytać i również włączyć się w nią. Nauczam od dawna, nie miałem
czasu na pisanie. Byłem w krajach zachodnich, w Rosji, w Dżagannatha
Puri, brałem udział we Wradża Mandala Parikramach i dlatego nie mogłem
tłumaczyć żadnych książek. Chciałbym podarować wam najlepsze
dzieła, takie jak Udżwala Nilamani, Bhakti-rasamrita-sindhu, Brahma-sanhita,
Bhadżana-Rahasja Śrila Bhaktiwinody Thakura i wiele innych.
Potrzebuję czasu. Śrila Swami Maharadża jeździł na Hawaje, by pisać
przez wiele miesięcy dzień i noc. Może się zdarzyć, że czasem
nie będę w stanie dać porannego wykładu. Jest tu jednak wielu kwalifikowanych
bhaktów, którzy mogą dawać wykłady: Kryszna Bhadżana prabhu, Dhrisztadjumna
prabhu, Śripad Aśrama Maharadża, Rama Śraddha prabhu, Wrindawana
Wilasini i inni. Na pewno będę dawać wieczorne wykłady, czasem przyjdę
rano, żeby was zainspirować, ale potrzebuję też czasu na pisanie. Powinniście ułożyć plan
wykładów, a ja mogę czasem przyjść do was na parę minut. Co wieczór
będę tu między 17:30 a 19:00 zaraz po kirtanie, ale dobrze
byłoby, żebym mógł również poświęcić się pisaniu. Na pewno
zajmę się pisaniem na Hawajach, jak Śrila Swami Maharadża, który
też tam pisał. GURU NA RÓŻNYCH POZIOMACH [Poniżej zamieszczamy rozmowę
ze Śrila Narajanem Maharadżą, w którym wyjaśnia on pewne kwestie
dotyczące guru-tattwy. Widniejące tu pytania są kondensacją całej
serii pytań zadanej mu przez orędowników systemu ritwik. Z jasnych
i wnikliwych odpowiedzi wyraźnie wynika, że nie wszyscy guru znajdują
się na tym samym poziomie, a ich moc i siłę oddziaływania można
ocenić na podstawie pewnych oznak wyraźnych i czytelnych dla wyrobionego
ucznia. Śrila Narajana Maharadża przestrzega uczniów mających szczere
pragnienie czynienia postępu w życiu duchowym, by przezornie unikali
wszelkich powiązań z guru, który działa z pobudek osobistych. Jeśli
w którymś momencie uczeń dostrzeże u guru takie symptomy, musi bezzwłocznie
zerwać z nim wszelkie związki i poszukać prawdziwie kwalifikowanego. Pytanie:
Jak wygląda związek ucznia z jego guru w aprakata-lila (wejściu guru
do wiecznych zabaw Kryszny w świecie duchowym)? Na przykład uczniowie
Śrila Bhaktiwedanty Swamiego Prabhupada jaki mogą mieć z nim związek,
skoro on jest już w aprakata-lila? Śrila Narajana Maharadża:
Uczeń powinien myśleć: „To mój mistrz duchowy, jest wieczny, ciągle
tu jest". Kiedy modlimy się o cokolwiek, on będzie nas inspirował.
Jest wieczny, jest wszędzie, również w naszych sercach. Nie opuścił
swojego ciała. Jego ciało, wszystko, co z nim związane, jest transcendentalne,
więc się nie martw. Nasz związek z nim jest taki sam jak przedtem. Pytanie: Czy przykład
Śri Madhwaczarji zbliżającego się do Śrila Wjasadewy jest przykładem
tego, że uczeń może - powiedzmy - wezwać aczarję, który już odszedł
z tego świata i wszedł w aprakata-lila i poprosić go o inicjację? Śrila Narajana Maharadża:
Madhwaczarja był bezpośrednim uczniem Wjasadewy. Kiedy Madhwaczarja
żył, od odejścia Wjasy z tego świata minęło około czterech tysięcy
lat. Jednakże Madhawaczrja wiedział, że żyje nadal,
jest wieczny. Modlił się więc do niego w Badrikaśramie, błagając:
„Pragnę darśanu z tobą i inicjacji od ciebie". Wtedy Wjasadewa
pojawił się tam osobiście, a on przekazał mu swoją prośbę o inicjację.
Po ceremonii Wjasadewa zniknął. Guru jest właśnie taki.
Ci, którzy nie rozumieją siddhanty, nie dysponują odpowiednią wiedzą
albo nie rozwinęli swojej bhakti do poziomu madhjama-adhikari lub uttama-adhikari,
nie są w stanie pojąć tych rzeczy. Tacy zdezorientowani ludzie mogą
próbować szukać odpowiedzi w filozofii ritwik albo innej ideologii,
która nie jest naszą siddhantą. Pytanie: Jeśli guru
nie jest na poziomie uttama-adhikari, czy może obdarzyć innych bhakti-lata-bidża?
Czy kanisztha-guru albo madhjama-guru również mogą dać bhakti-lata-bidża? Śrila Narajana Maharadża:
Kanisztha nigdy nie może - tylko madhjama-adhikari może to dać. Madhjama-uttama-adhikari
może dać innym bhakti-lata-bidża. Pytanie: Ale kanisztha
albo ktoś na niższym poziomie madhjama jest w stanie to dać? Śrila Narajana Maharadża:
Kanisztha nie może, ale madhama-adhikari, który zna siddhantę, służył
swojemu mistrzowi duchowemu i ma pewien poziom realizacji, tak. Jeśli
tkwi w nim ziarno bhakti, wtedy może to ziarno bhakti przekazać. Jeśli
sam nie ma bhakti, to jak może przekazać ją innym? Pytanie:
Jeśli ktoś ma guru, który nie może przekazać bhakti-lata-bidża,
czy inicjacja od niego jest prawdziwa? Śrila Narajana Maharadża:
Nie, takiego guru trzeba zmienić. To nie jest prawdziwa inicjacja.
Bhaktiwinoda Thakur mówi, że kiedy wielbiciel zastanawia się nad
własną sytuacją i zadaje sobie pytanie: „Co mi dał mój guru?
Nic się nie dzieje. Tyle wysiłku wkładam w praktykę, modlę się
i nic", wtedy powinien sobie uświadomić, że nie dostał zbyt
wiele, że guru nie ma odpowiednich kwalifikacji. Wtedy powinien zmienić
swojego gurudewę i przyjąć na swojego guru wielbiciela będącego
przynajmniej na poziomie madhjama-uttama. W innym przypadku nie powinien
zmieniać go. Jeśli guru intonuje harinama,
ma śraddha, zna siddhantę, choćby trochę, ale nie jest upadły,
to wielbiciel może pokornie zapytać: „Możesz okazać mi łaskę?
Mogę przyjąć śiksza od tego a tego guru?" Wtedy ten guru będzie
bardzo zadowolony i sam też pójdzie do tamtego. Ale jeśli się nie
zgodzi, wtedy uczeń będzie wiedzieć, że jego guru nie ma odpowiednich
kwalifikacji. Guru o odpowiednich kwalifikacjach będzie szczęśliwy
i powie swojemu uczniowi: „Powinieneś iść do tej osoby". Jest
taki przykład w Dżaiwa-dharmie, gdzie Raghunatha dasa Babadżi, sam
bardzo kwalifikowany jako guru, wysłał dwóch swoich uczniów do Gopala
guru Goswamiego w Puri, by od niego przyjęli śiksza, choć sami byli
bardzo zaawansowani. Innym przykładem jest Hridaja Czajtanja, który
polecił swojemu uczniowi Śjamanandzie udać się do Dżiwy Goswamiego.
W takim postępowaniu nie ma nic złego. Kwalifikowany guru jest wtedy
bardzo zadowolony. Jeśli guru nie udziela takich instrukcji, wtedy
uczeń powinien wiedzieć, że jego mistrz duchowy ma fałszywe ego. Pytanie:
Czy w opisywanej przez ciebie sytuacji bhakti-lata-bidża przychodzi
do ucznia od pierwszego guru, który jest szczery, lecz niezbyt zaawansowany,
czy pochodzi od uttama-guru? Śrila Narajana Maharadża:
I tak, i tak. Ale prawdziwa bhakti-lata-bidża będzie pochodzić od
tego drugiego guru, uttama-guru. Jeśli ma odpowiednie kwalifikacje,
jeśli uczeń słucha od niego wiele tattwy, pojawi się też prawdziwa
diksza. Komentarz od jednego
ze słuchaczy: Czasem mówi się: „Może teraz nie jesteśmy na
najwyższym poziomie, ale w przyszłości go osiągniemy". Śrila Narajana Maharadża:
Przecież mogą upaść! Jeśli mimo instrukcji guru oraz diksza nie
przychodzi żadna inspiracja, wtedy uczeń wie, że jego guru nie jest
wierny naukom swojego guru i dlatego brak mu kwalifikacji. Ale jeśli
guru ma jakieś kwalifikacje, nie jest upadły, wtedy uczeń powinien
stanąć przed nim i błagać o zgodę, o nakaz: „Proszę, każ mi
i daj mi swoją zgodę na zwrócenie się do tej kwalifikowanej osoby".
Szybko powinien dać swoje błogosławieństwo. Jeśli nie wyraża zgody,
wtedy wiadomo, że kieruje nim fałszywe ego. Pytanie: Śrila Bhaktiwedanta
Swami Prabhupada mówi, że guru bierze na siebie grzechy ucznia. Śrila Narajana Maharadża:
Nigdy. Prawdziwy guru ma kwalifikacje. Jest jak ogień - wypali wszystko
do cna. Czemu miałby sam brać te grzechy na siebie? Nie weźmie owoców
karmy swojego ucznia. Nigdy tego nie zrobi. Raczej dzięki swojej łasce
spali je natychmiast. Nie ma w tym nic niejasnego. Ale jeśli guru nie
ma odpowiednich kwalifikacji, jeśli nie należy do kategorii tattwa-dżjani
albo jeśli jest kanisztha-adhikari, wtedy przejmie od ucznia wszystkie
grzechy. Madhjama-adhikraki, który osiągnął poziom madhjama-uttama
wypali wszystko. Pytanie: W swoim
komentarzu do Gopi-gita piszesz, że przyjęcie przez guru niekwalifikowanego
ucznia może w rezultacie zniszczyć bhakti tego guru. Czy to odnosi
się do guru będącego na niższym poziomie? Śrila Narajana Maharadża:
Tak. Oznacza to, że taki guru pragnie mieć wielu uczniów. Nie ma
kwalifikacji, nie jest na wyższym poziomie. Czajtanja Mahaprabhu uczynił
swoimi uczniami wszystkich żyjących na świecie, dając im instrukcję:
„Intonujcie święte imię!" Postępujemy podobnie i dla niektórych
staje się to źródłem inspiracji. Pytanie: Słyszy
się też argument, że póki człowiek sam nie znajdzie się na poziomie
uttama, nie będzie w stanie rozpoznać innego uttama. Mówią: „Swój
swojego zawsze pozna". Jak można to poznać? Śrila Narajana Maharadża:
Powinno się mieć w sobie zachłanność na bhakti. A jeśli guru
nie pomaga rozwinąć tej zachłanności, wtedy uczeń na prawo pomyśleć,
że jego brak mu kwalifikacji i dlatego powinien poszukać guru o odpowiednich
kwalifikacjach. Pytanie: Jak uczeń
może czerpać inspirację? Śrila Narajana Maharadża:
Prawdziwa inspiracja do śrawanam, kirtanam, Wisznu-smaranam spłynie
na niego od prawdziwego guru. Jeśli tak zwanemu guru brak samorealizacji,
to nie może on nikomu innemu podarować ziarna bhakti, ponieważ sam
go nie ma. A jak może dać coś, czego nie ma? Takiego guru trzeba
zmienić. Gaura Premanande! |